Czy savoir vivre jeszcze istnieje?

Dyrektor Administracyjny Biznes Klub Polska, współzałożycielka warszawskich klubów Toastmasters Leaders, Vistula Toastmasters Leaders i Toastmasters Business Leaderstrener, a także trener wystąpień publicznych i moderator sesji networkingowych. – Aldona Bochen

 

Maniery kojarzą się nam ze znajomością ułożenia zastawy stołowej i umiejętnością jedzenia bezy za pomocą odpowiedniego widelczyka. W karierze liczy się przecież wiedza, doświadczenie i osobowość, a nie smętne pozostałości etosu ubiegłego stulecia. Nikt nie ma czasu na zwracanie uwagi na nieistotne szczegóły. Może czasem ktoś kogoś przepuści w drodze do zatłoczonej korporacyjnej windy.

Klientami mojej firmy są w większości przedsiębiorcze osoby, które za cel stawiają sobie sukces w postaci rozwoju swojego przedsiębiorstwa lub awansu. Uczymy ich jak dzięki mądrej współpracy pomiędzy sobą osiągnąć więcej niż w pojedynkę. Dzieląc się swoimi doświadczeniami i kontaktami biznesowymi mogą więcej, często nawiązując trwałe relacje biznesowe. Jedną z pierwszych rzeczy, których uczymy podczas szkoleń jest fakt, że zanim Twoi współpracownicy i klienci zaufają Ci na tyle, żeby kupić Twoje usługi czy awansować na wyższe stanowisko, musisz zbudować wiarygodność. Nikt nie przyjmie Cię z otwartymi ramionami tylko dlatego, że tak chcesz. Udowodnij zatem, że tak jest. Pokaż, że jesteś wiarygodny.

Oczywiście na wiarygodność składają się Twoja wiedza i doświadczenie oraz to co proponujesz, ale ważne są też drobne szczegóły… Tak, tak! Kultura osobista, zachowanie, klasa, zwane staroświecko manierami.

Dobre maniery to przede wszystkim cecha, która pomoże Ci zdobyć pewność siebie w kontaktach z obcymi osobami. Niezależnie od tego, w którym momencie swojej ścieżki jesteś, sukces osiągniesz, kiedy nauczysz się sprawiać, że ludzie będą się czuć swobodnie w Twoim towarzystwie. Postaw na dobre maniery, które wcale nie muszą być staroświeckie i skomplikowane. Ludzie nerwowo reagują na słowo etykieta, bo wydaje im się mocno wymagająca. Ale przecież nie musimy być perfekcyjni, żeby być postrzegani jak profesjonalista.

Jaka zatem jest osoba, o której dzisiaj możemy powiedzieć, że ma dobre maniery? Pierwsze sygnały są naprawdę drobne i mogą nam umknąć, chociaż (wierzcie mi!) nasza podświadomość skrupulatnie je zapisuje. Już pierwszy uścisk dłoni może zaowocować długotrwałą owocną relacją. Osoba kulturalna zawsze wstaje witając się z nowo poznaną osobą, nawet wychodzi zza stołu czy biurka. Niezależnie od płci. Kobiety i mężczyźni powinni mieć w pracy równy status, a jeśli któraś ze stron podkreśla należne płci (w jej mniemaniu) przywileje, to jest to raczej przejaw arogancji niż kultury.

Z pewnością masz w swoim otoczeniu „rekiny biznesu”, które podczas biznesowych okazji rzucają się „żarłocznie” na ofiarę i „puszczają” dopiero, kiedy ta osoba zna już najdrobniejsze szczegóły ich oferty, a dodatkowo najświeższe ploteczki ze środowiska. O ile przyjemniej rozmawia się z osobą, która pyta najpierw co u Ciebie, interesuje się tym co mówisz, nie odwraca głowy, okazuje zainteresowanie.

Sztuka kulturalnej konwersacji to chyba jedna z kilku najważniejszych cech osoby posiadającej dobre maniery. Składa się na nią  umiejętne wyrażenie siebie, ale przede wszystkim słuchanie rozmówcy. Po co rozmawiać, skoro nie interesuje nas zdanie drugiej strony? Nawet jeśli jest ono diametralnie różne, naucz się wyrażać sprzeciw dyplomatycznie, ale nigdy nie okazuj braku szacunku.

Okazuje się, że kulturalna rozmowa, należąca przecież do sfery savoir vivre, to dzisiaj rzadkość. O wiele łatwiej jest w trakcie nie interesującej odpowiedzi wyciągnąć smartfona.

Smartfon! No właśnie! Nie potrafimy bez  niego żyć, do tego stopnia, że nasze ręce sięgają po niego wręcz bezwiednie. Przekornie, są źródłem największej ilości nieporozumień i niezręcznych sytuacji, mających często katastrofalne skutki. Są naszym centrum zarządzania, ale rzadko przykładamy wagę do kultury korzystania z jego dobrodziejstw. Odbieranie telefonu i głośne rozmawianie, pisanie wiadomości podczas spotkań biznesowych to przejaw braku ogłady, a przecież nie ograniczamy się tylko do tego. Kto nie oparł się pokusie pokazania śmiesznego obrazka koledze czy koleżance w trakcie ważnego szkolenia, niech pierwszy rzuci kamieniem. Czy w takiej sytuacji zastanawiamy się, jak poczuła się druga osoba? Być może była skupiona, umknęła jej ważna informacja, ale nie dała tego po sobie poznać? Może przez to, że ją rozproszyliśmy zrobiła złe wrażenie na współpracownikach?

Zastanów się czy tak samo zachowałabyś się lub zachował podczas spotkania z najważniejszym klientem, od którego będzie zależała Twoja dalsza kariera. A przecież tak samo otaczający Cię ludzie mają wpływ na Twoje życie. Możesz nawet nie wiedzieć, że ominął Cię awans czy lukratywny kontrakt ze względu na złe wrażenie, które pozostawiłeś.

Ucząc się dobrych manier, inwestujesz w swoją przyszłość. Składa się na nie mnóstwo niuansów, które jednak w większości są bardzo intuicyjne. Wystarczy odrobina dobrej woli i empatii. Mam nadzieję, że zechcesz pozostać na moim krótkim kursie biznesowego savoir vivre.

#RokKobiet

Share This