Fundacja DIGNUM. Przywrócić godność życia.

Współzałożycielka Fundacji DIGNUM i współtwórca projekt Biżuteria Charytatywna DIGNUM. Działalność w Fundacji godzi z praktyką radcy prawnego i działalnością biznesową związaną z pracą w spółce brokerskiej Mentor S.A., w której jest Dyrektorem Wrocławskiego Oddziału. Jako radca prawny specjalizuje się prawie medycznym, prowadzi praktykę radcowską w tym zakresie w Kancelarii LEX-MEDYK. 

                                                     Kamila Cal-Całko

Czy biżuteria może przywracać godność starszym ludziom? A tym w trudnej sytuacji życiowej? W jaki sposób?  Mnie skojarzenie nasuwa się samo. Widzę scenkę, w której starszy pan lub starsza pani wykorzystuje możliwość  – czy raczej, nazwijmy rzeczy po imieniu,   bo ów starszy pan i czy starsza pani wyboru zbyt wielkiego nie mają –  mierzy się z sytuacją, w której po cenie dalekiej od rynkowej upłynnia rodzinną biżuterię, zastanawiając się czy kupiony za nią chleb  nie stanie im w gardle. Szczęściarze, że w ogóle coś do upłynnienia im pozostało. Na przykład ostatni kawałek złota na palcu.  Skojarzenia z godnością? Żadne. Przynajmniej ja mam taki obraz przed oczami na hasło – biżuteria – starsza osoba – potrzeby.  Do niedawna.

Od kilku lat współprowadząc Fundację DIGNUM ( https://fundacja-dignum.org/ )  zauważyłam jedno – starsi ludzie, którym pomagamy ( bo to jest główne grono naszych beneficjentów) powoli, kawałek po kawałku kradną moje serce. Ono jakimś cudem odrasta, a nowa tkanka, jeszcze bardziej delikatna niż poprzednia – szczególnie czule reaguje na sterane, stare dłonie, na głębokie zmarszczki wokół oczu i bruzdy wokół ust. Nic na to nie poradzę. Trudno mi to okazywać i nikt by się nie domyślił – jestem typem zadaniowca i widząc problem zastanawiam się po prostu jak mu zaradzić – w konsekwencji dość szybko, patrząc z zewnątrz, skupiam się głównie na działaniu. Jednak te bruzdy, ta sztywność w stawach, wyblakłe w jasny błękit oczy…ja widzę w nich siebie za jakiś czas… Ciekawe czy Ty może widzisz romantyczny wizerunek nobliwej staruszki, udzielającej wokół,  szanującym ją wnukom,  ze swojej życiowej mądrości.  No nie. Wśród naszych beneficjentów tak to nie wygląda. 

Cały ten obrazek obedrzyj z romantyzmu, który zabijają brak pieniędzy, choroby, brak podstawowych warunków życiowych ( prądu, ogrzewania , często bieżącej wody i toalety), pokoleniowe błędy, dodaj zgorzknienie i brak nadziei. Nieco zbliżysz się do tego jak na co dzień żyją Pani Ewa,  Pani Irena, Pan Stanisław, Pani Ela czy Pan Mirek. Czemu akurat ich wymieniam? 

Jakiś czas temu nasza Fundacja pozyskała finansowanie na projekt, który ma służyć społecznym celom. W naszym przypadku, znajomi, różne sytuacje i rozmowy – make long story short –zainspirowały nas i  wpadłyśmy na pomysł wytworzenia jakościowej srebrnej i złotej biżuterii – Biżuterii Charytatywnej DIGNUM.  Jest unikatowa, nawiązuje do logo naszej Fundacji – jest szlachetna i z dbałością o najdrobniejsze szczegóły ręcznie wykonana w Polsce. Dla nas to ważne. Nosi się ją z innymi emocjami, nie jak „zwykłą” biżuterię – myślę, że dlatego, że dołożyłyśmy wszelkich starań, aby misja naszej Fundacji w piękny sposób  łączyła się z jakością tych wyjątkowych produktów. Wiemy, bo kupujący wracają do nas ze swoimi historiami – cieszą się z piękna biżuterii  tak samo jak i z faktu, że mogli uczestniczyć w przywróceniu godności naszym podopiecznym…

W przywróceniu godności? Jak? Po prostu – kupując biżuterię – jej cena to  forma datku na godne życie osób potrzebujących wsparcia – cały dochód wspiera  działania naszej Fundacji. 

Dla mnie ta biżuteria ma jeszcze jeden, głębszy wymiar. Jakiś czas temu Fundacja DIGNUM zorganizowała sesję dla naszych podopiecznych – Pani Irenki, Pani Ewy, Pana Stanisława, Pani Eli i Pana Mirka. Były nowe stroje, była nasza biżuteria, była make-up, fryzjer, manicure. Była klimatyczna muzyka i fotograf, który wydobył z naszych podopiecznych to co w nich najpiękniejsze.  Tak mówimy wszystkim – i zdjęcia, które są efektem tej sesji – są tego przykładem. Wyglądają na nich pięknie.                         Ja jednak uważam, że fotograf – Andrzej Belina Brzozowski – po prostu pokazał to,  kim oni zawsze byli. Sobą , takimi jakimi zawsze powinniśmy ich widzieć. Zanim powrócą do zszarzałych wcieleń siebie, do domów bez wody, bez ogrzewania, bez środków na  takie fanaberie  jak fryzjer czy manicure  – zanim brak pieniędzy zetrze tą werwę z gestów, ten błysk  z oka i ten uśmiech z twarzy. 

Zatem tak – Biżuteria Charytatywna DIGNUM, nasza biżuteria, przywraca godność starszym potrzebującym ludziom – każdy zakup o krok zbliża nas do osiągnięcia tego celu. A my w Fundacji zawsze będziemy widzieć ich tak, jak podczas naszej ostatniej sesji. Już teraz wiemy, że nie ostatniej. Każde ze zdjęć jest opowieścią o przewracaniu godności  – a narratorem tej opowieści możesz być Ty również. Będzie Ci o tym przypominać nasze złote lub srebrne serduszko za każdym razem jak spojrzysz na nie przy bransoletce na nadgarstku lub przejrzysz się w lustrze widząc je na łańcuszku. Piękniejszy będzie tylko wtedy Twój uśmiech. 

https://bizuteria-dignum.pl/opowiesc-o-godnosci/

 

#RokKobiet

Share This