Jak możemy być EKO? cz.2

W moich poprzednich artykułach, pisałam o naszej społecznej ekologicznej świadomości i o tym, jaką wartością jest w naszym życiu ekologia.
Zadając sobie pytanie, co możemy zrobić, aby być społeczeństwem ekologicznym, skupiłam się na tych działaniach, które są nam najbliższe, uniwersalne i naprawdę łatwe do zaaplikowania. Odniosłam się do NAWYKU, który jest podstawą każdego sukcesu – jeśli robimy coś świadomie i regularnie, nabywamy skłonność do sprawniejszego, bardziej mechanicznego wykonywania jakiejś czynności.
W tym artykule, będziemy kontynuować nasze rozważania, proste i ogólnodostępne rozwiązania są łatwe do zaaplikowania, tylko musimy mieć ich świadomość 🙂 Zatem, pisałam już o zakupach bez plastiku, o życiu bez plastiku, który jest wszechobecny i długowieczny.
Zastanówmy się zatem, co w naszym codziennym życiu jest na tyle powszechne, jeśli chodzi o użycie czy zużycie, aby rozważyć zamianę na ekologiczny produkt czy rozwiązanie.
Dla mnie takim produktem są … waciki do demakijażu. Zadałam sobie pytanie, ile wacików mogę zużywać w ciągu roku, a podsumowanie zmroziło mnie.. Jeśli są to jedynie 2 waciki dziennie, to w skali roku daje wynik 730 sztuk. W tym miejscu dodam, że mam dwie córki, nastolatki, a one również lekką ręką zużywają taką liczbę dzienną, i to w najlepszym wypadku …
Waciki wielokrotnego użytku. Zazwyczaj, wielorazowe płatki kosmetyczne wykonane są z włókien bambusa lub bawełny organicznej i po upraniu można używać ich ponownie. Co ciekawe, statystycznie, 1 wacik wielokrotnego użytku odpowiada zużyciu około 100 tradycyjnych płatków do makijażu. Waciki wielokrotnego użytku możemy używać z wodą, ale też z kosmetykami do demakijażu i można je prać, najlepiej w woreczku do prania bielizny. Warto zaopatrzyć się w przynajmniej dwa komplety – można je kupić w zestawie po kilka sztuk. Chodzi o to, żeby uniknąć konieczności częstego i specjalnego prania produktu.
Zainteresowałam się jeszcze innymi rozwiązaniami i znalazłam dwa: rękawica do demakijażu i gąbka do oczyszczania twarzy, często wzbogacona o składniki naturalne, głęboko wnikające w warstwy skóry. O wszystkich rozwiązaniach można znaleźć informacje w sieci, najlepiej przetestować i znaleźć swoje własne optymalne, ponieważ są naprawdę różne opinie. Niemniej cieszy fakt, że demakijaż lesswaste zyskuje na popularności.
Jak demakijaż, to i kosmetyki … Naturalne kosmetyki, to trend który pomaga być w zgodzie z naturą. Ale też chociażby opakowanie, ilość kupowanych kosmetyków, to wszystko przekłada się na nasze ekologiczne nawyki. Po pierwsze, kupujmy tyle ile potrzebujemy i wtedy, kiedy produkt się skończył i potrzebujemy nowy. Kupujmy w opakowaniach z recyclingu na przykład, ale też w dużych i takich, które pozwolą wykorzystać produkt do końca i łatwo go dozować. Ja lubię na przykład szampony lub żele do mycia z pompką, zużywam wówczas jednorazowo właściwą ilość. Kolejna istotna sprawa to oczywiście skład – zwracajmy na niego uwagę. Czy kosmetyki nie zawierają składników chemicznych, pochodzą z roślin, są organiczne, nieprzetworzone, biodegradowalne, nie są testowane na zwierzętach …. To kwestia nawyku (lista może wydawać się długa), ale niestety również naszej czujności – negatywne składniki często zmieniają nazwy. Czy warto się tak angażować? Tak. Oprócz satysfakcji, zyskamy w dwóch ważnych obszarach: naszego zdrowia (bezcenne) i naszych finansów – znów lesswaste …
Z łazienki przenieśmy się do naszej szafy 🙂 Ubrania, moda, to, co często kobiety lubią najbardziej… Czy słyszałyście o idei Slow Fashion? Powolna moda. Zwrot narodził się w 2007 roku a jego autorką jest Kate Fletcher. To koncepcja opisująca przeciwieństwo szybkiej mody, określa rodzaj odzieżowej produkcji i konsumpcji, opartej na zasadach ruchu slow food. To przeciwieństwo rosnącego konsumpcjonizmu i wartości, nad którymi warto się zastanowić:
- poznaj siebie, swoją sylwetkę, swoje potrzeby – w czym czujesz się najlepiej. To pozwoli sprawniej dopasować garderobę i uniknąć niepotrzebnych zakupów.
- zwracaj uwagę na jakość – czy ubranie wykonane jest z naturalnych materiałów lub z recyclingu
- promocje – czy na pewno tego potrzebuję… Nie chodzi o to, żeby zupełnie ich unikać, ale na promocjach kupujemy często kompulsywnie, warto zastanowić się wcześniej, czego rzeczywiście nam w szafie brakuje.
- nie wyrzucaj ubrań – można je przerobić, nadać im nowy charakter 🙂 Można je też oddać (kilka oddałam już swojej córce, jest zachwycona) , wymienić, sprzedać za symboliczną kwotę i bez większego problemu, na przykład na Vinted.
- aby uczynić powyższe i kolejny właściciel był zadowolony – warto dbać o swoje ubrania
Obszarów w których możemy wprowadzać zmiany i wypracowywać kolejne zdrowe, ekologiczne nawyki jest jeszcze bardzo dużo. Będziemy o nich przypominać, wskazywać nowe, ale zachęcamy do dzielenia się z nami Waszymi praktykami, dzielenia się wiedzą i inspirowania. Bądźmy eko, jeśli to moda – super! Bądźmy modni i zapraszajmy naszych znajomych i przyjaciół do tego kręgu. Naprawdę dużo zależy od nas.