Wakacje last minute – na co warto zwrócić uwagę.

Pilot wycieczek polskich i zagranicznych, przewodnik po Krakowie dla turystów anglo- i hiszpańskojęzycznych, od 2007 prowadzi projekt Slowtravel.pl, który związany jest z nieśpiesznymi podróżami. – Małgorzata Zielina 

 

Kiedy tylko rząd ogłosił, że od 8 maja ponownie zostaną otwarte hotele, co prawda z maksymalnym obłożeniem do 50 % i bez otwartej strefy restauracyjnej czy wellness & spa, mnóstwo osób przystąpiło do rezerwacji swoich wakacji. W końcu wystarczająco długo czekaliśmy na ten moment.

Decyzje o planowaniu wyjazdów przyśpieszyły również informacje o otwarciu od 15 maja tych restauracji, które mogą przyjąć gości na świeżym powietrzu. Nawet fakt, że lokale bez ogródków restauracyjnych będą musiały poczekać na przyjęcie pierwszych klientów do 28 maja, nie powstrzymał w nas chęci do planowania wyjazdów, jak najszybciej będzie to możliwe.

Od zawsze wiadomo, że wakacje można organizować na własną rękę lub też za pośrednictwem biur podróży. Przeanalizujmy zatem obydwa przypadki, zwracając szczególną uwagę na ewentualne pułapki, niedogodności czy ryzyko w każdym z nich.

Kiedy warto skorzystać z usług biura podróży?

 Przede wszystkim, kiedy nie mamy czasu na samodzielne planowanie i organizowanie wyjazdu. 

Gdy boimy się, że linia lotnicza odwoła jakieś połączenie i utkwimy przykładowo w Amsterdamie, zamiast dotrzeć do naszego wymarzonego celu. Kiedy nie znamy języków obcych, a marzy nam się podróż na drugi kraniec świata, w tereny mało dostępne, gdzie nie sposób znaleźć obsługi w języku polskim.

 Warto wiedzieć, że nie każda firma, która reklamuje się jako biuro podróży, jest nim w rzeczywistości. I nie każda firma, która reklamuje się, że jest np. klubem podróżnika i działa lepiej niż biuro podróży, bo nie pobiera wysokich prowizji, jest w rzeczywistości godna zaufania.

 Każdy organizator wycieczek, obejmujących choć jeden nocleg musi posiadać wpis do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych. Można to zweryfikować na stronie: https://ewidencja.ufg.pl/ewidencja/obywatel/ksiegi.

 Co to daje potencjalnemu turyście? Przede wszystkim bezpieczeństwo, ponieważ, aby móc legalnie funkcjonować na rynku turystycznym dana firma musi posiadać wpis do wyżej wspomnianej ewidencji i co się z tym wiąże, musi co roku odnawiać gwarancję ubezpieczeniową (lub bankową) lub posiadać rachunek powierniczy. Dzięki tym zabezpieczeniom, w przypadku niewypłacalności organizatora turystycznego, marszałek województwa, na terenie którego ma swoją siedzibę dana firma turystyczna – uruchamia środki pozwalające na powrót turystów do Polski. 

„No dobrze”… pomyślicie… „ale co to za firma, która może upaść, my nie chcemy z takiej firmy korzystać”… Jak zatem tego uniknąć i jak wybrać firmę, która będzie godna zaufania?

 Przede wszystkim musicie być czujne, jeśli chodzi o cenę wyjazdu. Przykładowo, jeśli porównujecie oferty wyjazdu do Andaluzji i średnia cena wynosi 4000 zł, a tu nagle pojawia się Wam oferta za połowę tej ceny, to należałoby się bliżej przyjrzeć, dlaczego ta oferta została wyceniona w taki sposób. Zbyt niska cena musi budzić podejrzenie. Warto sprawdzić, kto stoi za tą ofertą, od kiedy dana firma działa, jakie ma zabezpieczenia finansowe i co, rzecz oczywista, obejmuje program danej wycieczki… 

Każdy organizator turystyczny zobowiązany jest podać kategorię hotelu, który wybieramy z oferty danej firmy turystycznej. I gdyby się zdarzyło, że ostatecznie w hotelu tym nie zostaniemy zakwaterowani, bo np. była awaria i zostało zalane całe piętro wybranego przez nas hotelu, to nie możemy być przeniesieni do hotelu o niższym standardzie. Standard ma być taki sam lub wyższy. I wynika to z ustawy o usługach turystycznych. 

 Kolejny istotny aspekt… czy w cenie wyjazdu jest wyżywienie? Jeśli tak, to czy są to śniadania kontynentalne (rogalik, dżem, masło i kawa), czy też śniadanie znacznie bogatsze, w formie stołu szwedzkiego. Czy podczas lunchu lub kolacji dodatkowo musimy zapłacić za napoje, czy też może są one ujęte w cenie. A jeśli tak, to jakie i w jakiej ilości. 

Czy bilety wstępów zostały wliczone w koszty wycieczki? Jeśli tak, to czy do wszystkich atrakcji. A jeśli nie… to, czy pilot wycieczki będzie pobierał od każdego z uczestników określoną sumę przeznaczoną na bilety wstępu i czy się właściwie z nich rozliczy? Warto widzieć, że pilot reprezentuje organizatora turystycznego  i to właśnie organizator ustala sposób rozliczania swoich imprez, informując pilota o wewnętrznych ustaleniach. Istnieją firmy, które rozliczają dodatkowe koszty ponoszone na miejscu na tzw. bilety wstępu co do grosza i ewentualną nadwyżkę oddają turyście, a są takie, które tego nie robią.

 Skonfrontujmy informacje uzyskane w biurze na temat lokalizacji hotelu z mapą Google. Włączmy zdjęcia satelitarne i zobaczmy, jakie są odległości do plaży, czy centrum miasta, pamiętając jednocześnie, że nie uzyskujemy aktualnych w 100 % informacji, bo być może tuż obok hotelu rozpoczęła się budowa innego obiektu… a tymczasem zdjęcia satelitarne w mapach Google’a wykonano ponad rok temu i nie są już najaktualniejsze. Jak to zatem zweryfikować? Np. zaglądając na Trip Advisor, gdzie indywidualni klienci dzielą się swoimi spostrzeżeniami i uwagami i przeczytać kilka negatywnych komentarzy dotyczących interesującego nas obiektu, o ile takie w ogóle można znaleźć.

 Położenie obiektu i jego standard mają olbrzymie znaczenie w przypadku stacjonarnych wakacji czy tzw. wyjazdów nad morze, czyli typowych wyjazdów wypoczynkowych.

W przypadku programów wycieczek objazdowych – istotne są również takie kwestie, jak godziny rozpoczęcia i zakończenia wycieczki. Najczęściej biura podają, że wycieczka będzie przykładowo 7-dniowa…. Ale wgłębiając się w szczegóły, możemy przeczytać w programie wycieczki, że wyjazd z Katowic planowany jest na godz.  23:00 i powrót do Polski na miejsce wyjazdu na 05:00…. Zatem nijak nam nie wyjdzie z naszych obliczeń, że jest to wyjazd 7-dniowy. W rzeczywistości tracimy niemal 2 dni. 

 Część biur oferuje w kosztach wycieczki testy covidowe przed powrotem do Polski, a także ubezpieczenie od kosztów rezygnacji z wyjazdu. Tu polecam bardzo mocno wczytać się w warunki, jakie oferuje dany ubezpieczyciel, bo nie wszędzie można ubezpieczyć się od większości ryzyk. Przykładowo, pomijając już tematy pandemii, nawet usługa dentystyczna może nie być objęta ubezpieczeniem. Istotny jest zakres ubezpieczenia oraz kwota, na jaką się ubezpieczamy. Koszty leczenia w niektórych krajach są astronomiczne, a być może zakupimy pakiet ubezpieczeń na symboliczną tylko kwotę, która w razie sytuacji kryzysowej nie rozwiąże w ogóle naszego problemu i zostaniemy obciążeni kosztami hospitalizacji. Warto też zwrócić uwagę na to, czy posiadając dane ubezpieczenie, nadal zobowiązani jesteśmy pokrywać z własnych środków niewysokie koszty zakupu np. lekarstw (np. do kwoty 20 czy 50 EURO), których nie obejmuje ubezpieczenie (tzw. wkład własny).

 Problem z posiadaniem właściwego ubezpieczenia, dotyczy również wycieczek czy wyjazdów organizowanych indywidualnie. Nawet w jeszcze większym stopniu, niż w przypadku wyjazdów organizowanych za pośrednictwem biur podróży. Podczas wyjazdu organizowanego przez biuro, to zadaniem pilota wycieczek lub rezydenta jest pomoc choremu turyście w załatwieniu większości formalności na miejscu – od udzielenia pierwszej pomocy, wezwania karetki, kontaktu z biurem i ubezpieczycielem, po ewentualne drobne tłumaczenia w danym zakładzie medycznym. Tymczasem podczas podróży organizowanych indywidualnie, możesz liczyć wyłącznie na siebie oraz ubezpieczyciela.

 Podróżując indywidualnie, zwłaszcza w niepewnych pandemicznych czasach, dobrze jest móc zrezygnować z rezerwacji hotelowej, bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Przykładowo, rezerwując pokój za pośrednictwem platformy Booking.com, w większości przypadków istnieje możliwość zarezerwowania pokoju w nieco wyższej cenie, ale w zamian z możliwością bezkosztowej anulacji np. na dobę przed planowanym pobytem. Jest to bardzo dobre rozwiązanie w dzisiejszych, dość nieprzewidywalnych czasach. 

 Znacznie trudniej jest zrezygnować z podróży w przypadku indywidualnie planowanych lotów np. Ryanairem. Ryanair na swojej stronie informuje, w jakich przypadkach możliwa jest zmiana daty lotu, czy też rezygnacja z lotu i na jakich warunkach. 

Dodatkowo warto zapoznać się z formalnościami, które trzeba spełnić, by móc odbyć podróż do interesującego nas kraju. Chodzi tu o obostrzenia, przepisy, reguły, które należy stosować przed wylotem z kraju, jak i te, które obowiązują tuż po wylądowaniu w kraju docelowym. Informacje te ulegają ciągłym zmianom, dlatego warto sprawdzać, czy nic się nie zmieniło, nie tylko na stronie przewoźnika, ale i lotniska w danym kraju.

 I na koniec…. wakacje, to wakacje. Ostatni rok był bardzo trudny i stresujący dla wielu z nas…. Zatem czas na zmiany. Po analizie wszystkich opisanych wyżej elementów i właściwym przygotowaniu do wakacji last minute, zostawiamy ewentualne problemy w domu. Do części z nich i tak nabierzemy dystansu i niejako same się rozwiążą, a my skupmy się raczej na zasłużonym wypoczynku. Dobre nastawienie to połowa sukcesu. Udanych wakacji!

 

 

 

 

 

 

 

 

#RokKobiet

Share This